Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2015

Sąsiedzie, Drogi Sąsiedzie

Obraz
W ostatni piątek maja lub w pierwszy piątek czerwca (w tym roku jest to 29 maj) swoje święta obchodzą sąsiedzi. Święto zostało stworzone w Paryżu 1999 roku przez zastępcę burmistrza, Atanase Perifan. Chciał on w ten sposób umocnić więzy między sąsiadami, by byli jeszcze bardziej solidarni w swoim środowisku to znaczy swojej ulicy czy dzielnicy, rozwijać ich serdeczność wobec siebie i zlikwidować barierę izolacji i osamotnienia. Powstały różne organizacje, które zaczęły wspierać ludzi takie jak pomoc sąsiadom w tarapatach, rodzinne święta (walka z samotnością przy końcu roku) czy pomoc osobom niepełnosprawnym. Mieszkam tutaj już trzeci rok a jeszcze na oczy nie widziałam w jaki sposób jest to organizowane. Wiem, że tego dnia sąsiedzi spotykają się na wieczorny posiłek (każdy z nich coś przynosi), temu spotkaniu towarzyszy często muzyka i zabawy. W sumie Dzień Sąsiada od 2006 roku przybiera wymiar globalny i obchodzony jest już w 35 krajach na pięciu kontynentach. Festiwa

Święto Piesków i defilada Mażoretek czyli o pewnej niedzieli w Gamaches

Obraz
Niedziela 24 maja w Gamaches zapowiadała się interesująco albowiem od rana można było oglądać kroczące po ulicach miasteczka Mażoretki a nad jeziorem odbywał się pokaz i prezentacja piesków. Festiwal Mażoretek zgromadził w Gamaches sześć grup i takim występem chce przyciągnąć jeszcze więcej osób do udziału w paradach. Grupa naszego miasteczka liczy obecnie 30 osób. Mażoretki swoje defilady rozpoczęły 7 maja a ostatni odbędzie się 26 lipca. Każdy pochód jest w innym mieście. Grupy Mażoretek rozpoczęły pokazy o godzinie 9 rano od występów indywidualnych a następnie prezentowały swoje wdzięki ulicami miasta by dojść do Placu w centrum i tam jeszcze raz się zaprezentować. Wszystkie grupy brały udział w konkursie a wyniki były ogłoszone późnym popołudniem (niestety nie poznałam wyników). Łącznie mogliśmy zobaczyć około 200 Mażoretek. A to grupy, które mogliśmy oglądać: Majorette z Gamaches Les Chrystalides de Doullens Majorette z Blangy Sur Bresle Maj

45 urodziny Barbapapy

Obraz
Dzisiaj mijają 45 urodziny istot z francuskich książeczek dla dzieci opublikowanych w latach 70tych. Autorami jest para Anette Tison i Talus Taylor. Pomysł na stworzenie takiej książki przyszedł im do głowy w czasie spaceru w Ogrodzie Luksemburskim w Paryżu, kiedy to dziecko prosiło rodziców o watę cukrową. Przygody zostały opublikowane w języku francuskim a w późniejszych latach zostały przetłumaczone na ponad 30 innych języków. Nazwa Barbapapa jest nawiązana do francuskiej waty cukrowej, którą można kupić praktycznie wszędzie. Tatą jest różowa postać a mama to Barbamama w kształcie gruszki o czarnym kolorze, która  nie boi się ryzyka. Mają siedmioro dzieci, które nie rodzą się tylko wyrastają z ziemi jak rośliny. Postacie są elastyczne właśnie tak samo jak wata, którą można modelować. Bajka stała się jeszcze bardziej popularna w 1975 roku dzięki serii 5-minutowych bajek i składała się z 45 odcinków. Kolejną serię wydano dopiero w 1999 roku i liczyła 50 odcinków. Książ

Lieu Dieu

Obraz
Jeszcze do wczoraj nie wiedziałam o istnieniu takiego miejsca jak Lieu Dieu co w wolnym tłumaczeniu oznacza "Miejsce Boga" a jest to duży teren dawnego opactwa z XVI wieku pomiędzy Pikardią a Normandią w miejscowości Beauchamps. I gdyby nie fakt, że mój synek jedzie tam z wycieczką szkolną, to myślę, że szybko bym się nie dowiedziała o tym miejscu. Jest to duży teren który zajmuje około 70 hektarów. Obszar to nic innego jak najprawdziwsza nasza natura: piękne lasy, które oddzielają teren od miejscowości Eu (więcej o mieście Eu zajdziesz TUTAJ ) i  otoczenie stawów. Znajduje się tutaj stadnina koni a co za tym idzie szkoła nauki jazdy na koniach, obcowanie z kucykami i końmi i nauka życia z nimi w harmonii. Na to właśnie szykuje się mój synek. Jest tam 70 koni i kuców, dwie hale jeździeckie. To idealne miejsce do uprawiania turystyki. Można zwiedzać pieszo, konno, rowerem. Odkrywać krajobrazy, doliny, klify. Zobaczyć naturalne środowisko dzikich zwierzą.

Wrocławskie Zoo i Afrykarium

Obraz
Czym by były nasze krótkie polskie wakacje gdyby nie było rodzinnego zwiedzania, myślę że byłyby nudne. Choć nie ukrywam nawet bez tego wyjazdu do Wrocławskiego Zoo i Afykarium pobyt w Polsce był aktywny dla każdego z nas a każdy dzień napełniał nas szczęściem. Nawet mój mąż, który z natury jest domownikiem, naprawdę dobrze się bawił przez te dziesięć dni (nie licząc dni podróży). Wprawdzie zwiedzanie Wrocławskiego Zoo i Afykarium mieliśmy zaplanowane na poniedziałek zaraz po przyjeździe do Polski (gdyż właśnie początek tygodnia należy do Rodzinnych Poniedziałków i wtedy jest zniżka dla całych rodzin) ale ze względu na ogóle zmęczenie przełożyliśmy wizytę na kolejny dzień. Wrocławskie Zoo jest największym (pod względem liczby wystawianych zwierząt) i najstarszym Zoo na terenie Polski i w tym roku obchodzi swoje 150-lecie. Swoją przygodę z Zoo rozpoczęliśmy około godziny 10:30 i zaczęliśmy od Wielbłądów Jednogarbnych, których zagroda jest jako pierwsza po lewej stronie o