Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Katedra

Obraz
Katedra w Amiens- moje marzenie.

Miało być o czymś innym a wyszło jak wyszło....

Obraz
Przed chwilką własnie (dzięki mojemu zawirusowanemu komputerowi) usunęłam post na którym troszkę posiedziałam... Mam nadzieję, że uda się mi go chociaż po troszkę odtworzyć "na nowo" ale to już niestety nie dzisiaj. Za to mogę się pochwalić, że wczoraj byłam na pierwszym przedstawieniu moje synka we francuskim przedszkolu :) byłam wzruszona ale to chyba jak każda mama. Niestety nie obyło się bez płaczu. Aleksander, jak wszystkie dzieci bił sobie brawo lecz jedno dziecko, które jak dla mnie od zawsze wydawało się bardzo przemądrzałe, dotykając rączek mojego synka kazało mu nie klaskać... Aleksander się rozpłakał i mimo, że panie opiekunki go przytulały już nie chciał występować... Mimo wszystko i tak było pięknie :) to cudowne uczucie widzieć szczęście i zaangażowanie dziecka.

Początek

Obraz
Moje życie pół a pół.... tak właśnie wygląda. Pół smutku, pół radości i szczęścia. Całym moim życiem jest mój wspaniały synek dzięki któremu jestem tutaj a nie gdzieś indziej. Mieszkam od roku we Francji razem z mężem, synkiem i teściową i jej mężem. Wyjechaliśmy gdyż tutaj były większe możliwości zarobkowe. Gdyby nie problemy finansowe nigdy bym nie przypuszczała, że wyjadę za granicę no chyba, że na wakacje. Moja psychika przez ten rok bardzo się zmieniła... najgorszy jest brak bezpośredniego kontaktu z bliskimi. Mam fajną teściową ale wiadomo nie zawsze można z nią pogadać o wszystkim (np. obgadać ją trochę...), a poza tym są takie tematy że nawet nie chce. Najlepiej wygadać się przed przyjaciółką i wypłakać na ramię ale.... jak to zrobić przez internet i na odległość. Teraz chcę zmienić moje życie, może te blog okaże się kimś pomocnym komu będę mogła wszystko opowiedzieć, może ktoś mnie zrozumie. Będę pisała o wszystkim. O moich przemyśleniach, o tym co mnie raduje a co męczy.