C jak Coco Chanel


Chyba nie ma na świecie osoby, która chociażby nie słyszała o  tych jakże rozpoznawalnych perfumach. 
Od początku miały to być "kobiece perfumy z kobiecym zapachem", które miały mieć tak samo ważne znaczenia jak styl ubierania się. Coco Chanel od początku wiedziała, co chce osiągnąć - nigdy wcześniej nie było zapachów "szytych" na miarę, tak jak w wypadku tych perfum. Jak mawiała Coco, miały być one wszędzie tam, gdzie kobieta chciałaby być całowana!


Data pojawienia się perfum ma dwie wersje: oficjalną i nieoficjalną. Oficjalna premiera odbyła się w połowie 1922 roku a nieoficjalna rok wcześniej w okolicach Bożego Narodzenia, kiedy to Coco rozdała pierwsze 100 flakoników znajomym i najlepszym klientom, jako bożonarodzeniowy podarunek. I dopiero po upewnieniu się, że zapach się przyjmie wprowadziła go powszechnego użytku. Perfumy po raz pierwszy wypuszczono do sprzedaży w butiku przy ulicy Cambon 5 maja 1922 roku.


Recepturę perfum stworzył Francuz - Ernest Beaux w 1917 roku. Przed rewolucją był on niegdyś oficjalnym perfumerem cara. Urodził się w Moskwie ale po Rewolucji Bolszewickiej uciekł z Petersburga.

Jednak dopiero młoda i dość kontrowersyjna jak na tamte czasy projektantka - Gabrielle Coco Chanel wprowadziła je na rynek.

Zapach składał się z co najmniej 80 składników, co nadal obowiązuje. Recepturę Chanel no.5 zna jedynie nieliczna grupa wtajemniczonych. Perfumy mają bardzo skomplikowany skład. Najważniejszy jest wysokiej jakości jaśmin, który występuje jedynie w Grasse oraz róża stulistna, irys, ylang ylang, wetiwera, wanilia, ambra, olejek sandałowy, lilia, nerola, cytryna, bergamotka oraz aldehydy.

Jedna z legend głosi, że zupełnie przypadkowo dodano taką ilość aldehydów i to właśnie ich przedawkowanie sprawiło, że zapach stał się tak wyjątkowy.
Nie zmienia to faktu, że perfumy powstały w wyniku wielu prób, czego efektem było dziesięć różnych zapachów. Kompozycje były ponumerowane od 1 do 5 i od 20 do 25. Pierwszym wyborem Coco był numer 22 i właśnie tą próbkę chciała wprowadzić do sprzedaży, jednak po powtórnej analizie zdecydowała się na numer 5. Mówi się, że cyfra 5 była ulubioną cyfrą projektantki. Pogłoska głosi, że Chanel była przesądna i wierzyła, że piątka przyniesie jej szczęście.


Zapachy miały dla Coco wyjątkowe znaczenie. Jako dziecko wychowywała się w małej francuskiej wiosce. Każdy prosty zapach ją inspirował. Marzyła by stworzyć coś cudownego co będzie opisywało kobietę. Zapach miał być prawdziwy i niepowtarzalny tak jak każda kobieta.

Produkcja perfum odbywała się we Francji, jednak podczas II Wojny Światowej w Europie fabryka została przeniesiona do Jersey. Wszystkie materiały przewożono z Francji, jednak Chanel uważała, że perfumy nie pachniał tak samo. Po wojnie produkcja na nowo ruszyła we Francji i tak jest po dzień dzisiejszy.

Ale perfumy Chanel to nie tylko zapach ale również niezwykły flakonik.
Do opakowania Coco nie chciała  używać barokowych, wymyślnych flakonów. Miał być bez ozdób, zbędnych zdobień. Zdecydowała się na nowoczesną koncepcję art deco w formie prostopadłościanu. W 1930 roku buteleczka po raz pierwszy modyfikacji. Szkło było cięte tak by przypominało klejnot, jednak nadal zachwycała swoją prostotą. Od początku istnienia perfum flakonik uległ zmianie jedynie 5 razy i były to zmiany polegające na dostosowaniu opakowania do nowych czasów. Dzieje się to mniej więcej co 20 lat.


Chanel no. 5 są najbardziej rozpoznawalnymi perfumami na świecie. Zapach to niedościgniony wzorzec i synonim luksusu.
O ich wyjątkowości świadczą również gwiazdy, które promują tą markę, jak: Marylin Monroe (nawet przed snem spryskiwała swoją skórę kilkoma kropelkami perfum), Catherine Deneuve, Vanessa Paradis, Carole Bouquet, Estella, Warren, Jackie Kennedy, Nicole Kidman, Scarlet Johansson czy nawet Audrey Tatou, która wcieliła się w projektantkę w filmie "Coco Chanel".

Kontynuacją Chanel no.5 jest Chanel no.5 Eau Premier, które są lżejsze i świeższe od legendarnych Chanel no.5.

Ciekawostka!
Chanel w 1920 roku osiągnęła swój cel, tworząc niesamowity zapach. Dziesięć lat później sprzedała 90 % udziałów swoich perfum. Tek decyzji żałowała aż do swojej śmierci.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Historia pewnej piosenki

Śmierdząca strona sera

NAUSICAA czyli Gigantyczne Akwarium