Jak przetrwać zimę we Francji?
Ten wpis powstał w ramach projektu Klubu Polek na Obczyźnie . Tym razem opisujemy swoje doświadczenia w dwojaki sposób, przeplatane wpisy: jedne to doświadczenia związane z astronomiczną zimą i o tym jak ją przetrwać a drugie to straszne lub śmieszne historie z kraju w którym mieszkamy. Z moim wpisem czekałam dość długo, gdyż mówi się, że jeżeli śnieg spadnie do 27 lutego to jeszcze może przyjść prawdziwa zima, a że jeden jedyny raz padał śnieg i to kilka dni przed 27 to miałam nadzieję na prawdziwe śnieżne opowieści, niestety nie udało się. Muszę przyznać, że temat o zimie od razu wpadł mi w oko. Nie ukrywam, że uwielbiam zimę i to mocno a tutaj ... jej po prostu nie ma. W sumie mój wpis chyba powinien mieć tytuł "Witaj wiosno!" czy "Wiosna, ach to Ty!" bo chyba tak naprawdę wiosnę mamy już od połowy grudnia, ta pora była bardzo ulewna i wietrzna, mrozu było jak na lekarstwo a śniegu tyle co kot napłakał. Za to chyba w całym moim życiu nie widziała...