Ulubione zwroty Francuzów

Dzisiaj o najbardziej popularnych, oczywiście według mnie, zwrotów Francuzów. Słyszę je codziennie czy to na ulicy, czy w domu.



"Sante" czyli zdrowie, na zdrowie. Żaden Francuz nie oprze się popołudniowemu aperitif. Dźwiękowi stukających się szklanek czy kieliszków towarzyszy zawsze "sante".

"Oh la la! La catastrophe!" - "O nie to prawdziwa katastrofa!" Okrzyk ten używa się w sposób żartobliwy, kiedy sytuacja wydaje się straszna ale nie do końca bo jeszcze można z niej jakoś wybrnąć.

"Comme ci, comme ca" - "Jako tako" lub "Tak sobie". Francuzi używają tego zwrotu kiedy sytuacja w której się znajdują nie jest ani doskonała, ani zła. Często służy jako odpowiedź, kiedy ktoś pyta o samopoczucie.

"Ca va?" - "W porządku?" to jest właśnie to pytanie o samopoczucie. Każda rozmowa znajomych, sąsiadów, współpracowników czy telefoniczna zaczyna się od przywitania i zapytania o samopoczucie rozmówcy. 

"C'est le ton qui fait la musique" - można to powiedzenie przetłumaczyć dosłownie jako: "Ton nadaje brzmienie muzyce". Oznacza ono, że bardziej liczy się sposób, jaki coś przekazujesz niż to co mówisz.

"C'est la vie!" - "Takie jest życie!". Sugeruje, że to co się stało to się nie odstanie i nic się z tym nie da zrobić.

"A toute a l'heure!" - "Do zobaczenia za chwilę!" Używa się go często ale tylko wtedy, kiedy jest się pewnym, że za kilka godzin zobaczy się z tą osobą.

"Quelle horreur!" - "O zgrozo!" używa się by wyrazić swoje oburzenie, na przykład: "jakie to obrzydliwe" czy " niewiarygodne".

"Quel faux pas" - "Ale gafa!" można go używać, by skomentować uchybienia w czyimś postępowaniu, mowie czy manierach, niestosowne zachowanie, nietakt albo czyjąś niezręczność.

"C'est un fait accompli" - "To fakt dokonany". Powiedziane ładnie w kilku słowach, oznacza, że sytuacja czy zdarzenie już zaistniały i nie ma sensu dalej o tym dyskutować.

"Comme il faut" - "Tak jak trzeba", oznacza, że czynność została wykonana poprawnie lub tak jak nakazuje dobre wychowanie.

Takich wyrażeń jest bardzo dużo a Francuzi wplatają je mimowolnie, gdzie tylko się da. Używa się ich tak "bezwiednie".

Komentarze

  1. Haha! Przyda się przy okazji następnego wypadu do Francji ;)

    Pozdrowionka,
    Smiley
    https://www.facebook.com/SmileyProjectPL/

    OdpowiedzUsuń
  2. Poznanie francuskiego to moje marzenie od lat :) Chyba warto się za to zabrać :) A zwroty sobie zapiszę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydałoby się dopisać jeszcze wymowę :) Z chęcią nauczę się, a z francuskim nigdy nie miałam do czynienia ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Historia pewnej piosenki

Śmierdząca strona sera

NAUSICAA czyli Gigantyczne Akwarium